POGROM!

POGROM!

W 18. kolejce C-klasy g.II Krosno Jutrzenka Jaćmierz podejmowała na własnym stadionie ekipę LKS-u Głębokie.

Goście w dotychczasowych meczach zgromadzili tylko 16 punktów, co nie jest zadowalającym wynikiem. Jutrzenka natomiast ma na koncie 32 punkty i pewnie zmierza w górę tabeli. Już tylko 3 punkty dzielą JKS do vice-lidera rozgrywek. Zawodnicy z Jaćmierza na pewno chcieli podtrzymać dobrą passę bez porażki i wygrać dzisiejszy pojedynek, mimo braku kilku podstawowych zawodników. Jak się okazuje bardzo dobrze im się to udało.

Jutrzenka od pierwszego gwizdka sędziego napierała na przeciwnika, jednak LKS bardzo dobrze się bronił i nie dopuszczał do strzelenia bramki. Można było oglądać kilka ładnych akcji drużyny z Jaćmierza, która lepiej prezentowała się na boisku. Podanie otrzymuje Marcin Rak na prawej flance boiska, opanowuje ją, ale obrońca przeciwników wpada w niego i gdyby tego było mało Marcin dostaje kontuzji, jak się później okazuje jest to poważny uraz i musi zostać przewieziony do szpitala. Na boisku w 21 minucie melduje się Tomasz Ostrowski, który zajmuje miejsce na lewej stronie boiska. Jutrzenka atakuje, ale Głębokie skutecznie odpiera ataki. Przyjezdni stworzyli kilka akcji, po których mogła paść bramka, ale na nasze szczęście piłka nie wpada do bramki strzeżonej przez naszego bramkarza. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0-0 po przewadze Jutrzenki. Drugą połowę rozpoczynamy bardzo skoncentrowani i z nastawieniem na zwycięstwo. Już w 48 minucie Tomasz Ostrowski świetnie mija przeciwników, wykłada piłkę Jakubowi Tarkowskiemu i mamy 1-0. Gra klei się coraz lepiej, co jest przyczyną kolejnych ataków JKS-u na bramkę przeciwników. W 64 minucie Paweł Stączek przeprowadza ładną akcję na spółkę z Ostrowskim, podaje do Tarkowskiego, który precyzyjnym strzałem po ziemi umieszcza piłkę w siatce. Prowadzimy już 2-0 i gra się bardziej swobodniej. Ekipa z Jaćmierza tworzy kolejne akcje i spokojniej gra piłką. Podanie otrzymuje dobrze dysponowany w tym meczu Tomasz Ostrowski na lewej flance, wrzuca piłkę w pole karne a Paweł Stączek strzałem głową umieszcza ją w siatce. Przeciwnik już praktycznie bez jakichkolwiek szans na remis, a nawet na honorową bramkę. Jeśli nawet zawodnicy z Głębokiego chcieli stworzyć jakąś okazję do strzału to nasi obrońcy świetnie sobie z nimi poradzili i nie dali dopuścić do straty bramki. Akcja za akcją. Piłkę na środku pola przejmuje Rafał Kobylak, który decyduje się na drybling. Mija jednego, potem drugiego zawodnika, na drodze staje bramkarz LKS-u, ale Rafał świetnie sobie z nim radzi i posyła piłkę do pustej bramki. Mamy 4-0. Przeciwnicy kompletnie dobici, a Jutrzenka tworzy kolejne sytuacje i w 86 minucie Rafał Malik doskonale mija kilku zawodników, wykłada piłkę Ostrowskiemu, który umieszcza piłkę w siatce. 5-0. JKS stworzył jeszcze kilka akcji, ale po nich nie pada bramka. Arbiter gwizda po raz ostatni i kończy mecz. Jutrzenka z radością schodzi z boiska.

W tym spotkaniu widzieliśmy świetnie grającą drużynę z Jaćmierza, która zdominowała przeciwników. Na pochwałę zasługuje cały zespół, bo drużyna to jedność i właśnie w tym meczu było to widać. Marcinowi, który już prawdopodobnie nie wróci do końca sezonu, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! Warto wspomnieć również, że świetną pracę wykonali sędziowie w ciągu tych 90 minut, a nie zdarza się to często.

Drugi meczu już graliśmy bez trenera Konrada Burego, który obecnie przebywa z jednym ze swoich wychowanków w Chorzowie, który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Ruchu Chorzów. Gratulujemy serdecznie i czekamy na występy w Ekstraklasie.

Przypominam, że w najbliższą niedzielę drużyna Jutrzenki Jaćmierz wybierze się do Dydni, gdzie będzie podejmować miejscowy Zryw.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości