PORAŻKA NA WŁASNE ŻYCZENIE!
W ostatnią niedzielę, 21 sierpnia Jutrzenka Jaćmierz podejmowała na własnym stadionie ekipę z Golcowej. Mecz zakończył się wynikiem 0-2 i tym samym passa siedmiu zwycięstw z rzędu została przerwana.
Jutrzenka przystąpiła do tego meczu bez kilku podstawowych graczy, jednak to nie była przyczyna porażki.
Spotkanie zaczynamy bardzo dobrze, od wysokiego pressingu, z nastawieniem na ofensywę, jednak akcje naszego zespołu nie przynoszą sytuacji podbramkowych. Rywale próbują odpowiedzieć, lecz ich ataki także nie kończą się na nasze szczęście groźną akcją pod naszą bramką. Jak jedna tak i druga drużyna próbuje szybko przetransportować piłę na połowę przeciwnika co często kończyło się stratą. W 32. minucie fantastycznym podaniem popisał się Kamil Malik, który posłał piłkę za plecy obrońców, skąd wyłonił się nasz skrzydłowy i kapitan wczorajszego meczu Dawid Pisula i w świetnej sytuacji sam na sam z golkiperem gości niestety pomylił się i piłka wylądowała obok bramki. Dobrą akcją popisali się przyjezdni. Jeden z zawodników LKS-u wjechał z piłką w pole karne i oddał strzał, jednak był ona na tyle czytelny, że nasz bramkarz zdołał go wychwycić. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0-0, z wielką nadzieją na korzystny wynik w drugiej części spotkania. W przerwie JKS dokonuje dwóch zmian. Za Piotrkowskiego wchodzi powracający po kontuzji Marcin Rak, oraz za Mateusza Pisulę na boisku melduje się Damian Ochęduszko. Już na samym początku drugiej połowy świetną okazję do zdobycia bramki miał Rak, jednak nie zdołał jej wykorzystać. Chwilę później doskonałą sytuację miał nasz nowy napastnik, jednak i on nie zdołał zdobyć bramki. Po tych bardzo dobrych akcjach, gra Jutrzenki diametralnie się zmieniła. Wkradło się dużo chaosu, wiele niepotrzebnych błędów. W 51. minucie goście dośrodkowują piłkę w nasze pole karne, gdzie z wielkiego zamieszania górą wychodzą zawodnicy z Golcowej. Piłka odbija się od jednego z piłkarzy przyjezdnych i ląduje w siatce. Niestety przegrywamy. Frustracja rośnie, a co za tym idzie nie potrafimy stworzyć klarownej sytuacji, co więcej, nie potrafimy nawet zagrać na połowie przeciwnika, ponieważ każde podanie jest niedokładne, lub przechwytują go piłkarze LKS-u. W jednej z akcji na strzał z dalszej odległości decyduje się Malik, lecz piłka odbija się od słupka i ląduje poza boiskiem. Jak na złość w 78. minucie, po błędzie naszej defensywy Golcowa zdobywa bramkę na 2-0 i jest już po meczu. Można rzec, że niewykorzystane sytuacje zemściły się. Do końca meczu Jutrzenka nie zagroziła bramce rywali i mecz zakończył się wynikiem 0-2. W 90. minucie, już po końcowym gwizdku za wymianę słowną z sędzią głównym czerwoną kartką został ukarany Błażej Podkulski.
Po tym meczu widać jakie aspekty w naszej grze trzeba poprawić. Porażka boli, ale nie ma co się załamywać. Jest to pierwsza przegrana naszej drużyny od 10 kwietnia. Trzeba wyciągnąć wnioski i przygotować się do kolejnego meczu, w którym naszym przeciwnikiem będzie LKS Hłudno. Już dziś zapraszamy na to spotkanie.
Komentarze