NIEŁATWE ZWYCIĘSTWO!

W ubiegłą niedzielę Jutrzenka Jaćmierz gościła na swoim stadionie Zryw Dydnia. W konfrontacji między tymi drużynami padł wynik 4-2, ale po kolei…

Patrząc na wyniki gości niedzielnego starcia można byłoby stwierdzić, że faworyt jest tylko jeden - Jutrzenka. Sami zawodnicy również twierdzili, że to spotkanie będzie tylko formalnością. Niestety jak się później okazało tak łatwo nie było. Mimo, że trener podkreślał w szatni aby pod żadnym pozorem nie lekceważyć rywala, ponieważ może nam się to odbić czkawką do meczu podchodzimy wyluzowani, co odbiło się od razu na grze naszego zespołu. Mimo zaskoczeniu wszystkich to ekipa z Dydni lepiej rozpoczyna spotkanie, dobrze operuje piłką, kreuje sobie więcej sytuacji i przeważa w początkowej fazie meczu, co w 6. minucie kończy się bramką. Wynik długo nie ulegał zmianie, jednak z czasem zaczynamy coraz bardziej naciskać na przeciwników. Jeden z ataków kończy się rzutem wolnym tuż przed szesnastką, do którego podchodzi Dawid Pisula i piłka po rykoszecie jednego z obrońców Zrywu trafia do bramki. Kilka minut późnej wychodzimy na prowadzenie za sprawą Rafała Malika, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Jakuba Skopińskiego. W przerwie trener decyduje się na zwiększenie siły ataku wprowadzając kolejnego napastnika. W 59. minucie niezawodny Kobylak podwyższa prowadzenie strzałem z woleja. Asystę przy tej bramce zaliczył Piotr Wojdyła, który popisał się celnym dośrodkowaniem. Niespełna 10 minut później dopuszczamy do akcji, która kończy się bramką dla przyjezdnych. Wynik spotkania ustala bramką z rzutu karnego Andrzej Kotowski.

Niestety mimo wygranej nie możemy zaliczyć tego meczu do udanych, ponieważ nasza gra nie wyglądała najlepiej. Miejmy nadzieję, że w kolejnym meczu, który już za tydzień zagramy o wiele lepiej.